Battle royale oparte na wojennej franczyzie Activision odniosło ogromny sukces, który zaskoczył nawet samych twórców gry, choć dla wielu użytkowników zaczynało się ono stawać nieco monotonne.
Integracja z nową odsłoną sagi nawet nie zdążyła się na dobrze zadomowić, a już wymagała prawdziwej rewolucji, która nastąpiła w kwietniu zeszłego roku i wywróciła wszystko do góry nogami.
Po katastrofie nuklearnej podzielonej na cztery części, fabuła gry przenosi nas do 1984 roku, zmieniając mapę na Verdansk, gdzie rozgrywa się cała akcja battle royale.
Sceneria zostaje całkowicie zmieniona, oferując nowe obszary i modyfikując te, które przetrwały przeskok czasowy. To radykalna zmiana wyglądu, biorąc pod uwagę, że podstawy mapy pozostają takie same.
Gracze długo na to czekali i będą musieli przyzwyczaić się do pojawienia się nowych, niezbadanych obszarów i zniknięcia miejsc takich jak tama czy kamieniołom.
Nie jest to jednak jedyna zmiana, która nadeszła wraz z sezonem 3. Jak zawsze, znajdziemy tu cały pakiet nowych funkcji z nowymi broniami, przepustkami bojowymi i ciekawymi Operatorami.
To właśnie Operatorzy, stali się obiektem największego zainteresowania, gdyż korzystając z nowej scenerii, do gry dołączą bohaterowie z filmów akcji z lat 80-tych.
W ten sposób już niedługo w uniwersum battle royale Call of Duty będziemy mogli zobaczyć Johna McClane'a (Szklana Pułapka)1 oraz Rambo. Call of Duty wznawia współpracę niczym Fortnite.
Jak na razie mamy dla Was same dobre wiadomości, wszystko idzie w jak najlepszych kierunku. Po raz pierwszy od włączenia do gry Black Ops Cold War, niemal cała społeczność jest zadowolona z kierunku, w jakim poszła grywalność.
W ostatnich miesiącach wielokrotnie pojawiały się skargi na brak różnorodności przydatnych broni i nie było dostępnych prawie żadnych realnych kombinacji dla graczy dążących do zwycięstwa. Odbiło się to dość mocno na grze.
Teraz dostępnych mamy coraz więcej możliwości. FFAR, AUG czy GRAU zapewniają graczom więcej opcji personalizacji i nowych możliwości wykorzystania karabinów i pistoletów maszynowych.
Choć wciąż czeka nas trochę pracy, wygląda na to, że Raven Software zdołało uspokoić sytuację i przywrócić stabilność Warzone, przynoszące nam kolejne pół roku pełne nowości.
Wciąż dostępne będą ciągłe aktualizacje, dodatki do broni, duże zmiany w każdym sezonie, jak również nowe projekty w przyszłości, takie jak zamiar uczynienia rozgrywek bardziej sprawiedliwymi.
Wydaje się, że po najnowszych aktualizacjach zadbano nawet o ochronę gry przed oszustami i hakerami. Activision stanęło na wysokości zadania, by naprawić największe wady Call of Duty: Warzone i zadbać o swoją najlepszą grę.
To doskonała okazja, by powrócić do gry, a jako że w 2021 roku nie zapowiada się premiera żadnego nowego CoD, będziemy mogli cieszyć się wszystkimi nowościami Warzone za darmo na dowolnej platformie.
Na co czekacie?